Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2015

Złe i dobre strony mocy...

Przeglądając dobre parę tygodni temu profil FB pewnej marki zobaczyłem ciekawy wpis związany z moją osobą. Komentator nie bardzo wierzył w moją rzetelność a propos testera sprzętu. Sugerował, że mogę być w kooperacji z marką i dlatego piszę pozytywne testy. W sumie chyba gorszej obrazy dla blogera - testera nie ma. Z drugiej strony lekko otrzeźwiałem. Nikt nie ma prawa na zaufanie tak, samo jak nikt nie ma prawa na dobre efekty treningowe bez ciężkiej pracy. Z podobnej strony to rozumiem. Tu się nic nie da ukryć, choć ciężko mi póki co ujrzeć swoje dowody winy (pewne ujrzałem no i zmieniłem delikatnie wygląd mojej strony głównej). Jednak wydawało mi się, że wkładam bardzo sporo pracy w rzetelność tekstów niezależnie czy opisuję czy poradzam...jednak widocznie wygląda to nijak,